Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wrzutki z opóźnionym zapłonem

26 listopada 2014 | Rzecz o prawie | Mariusz Królikowski
źródło: materiały prasowe

Prawidłowo prowadzony proces tworzenia prawa jest fundamentem zaufania obywateli do demokratycznego państwa. Praktyka ostatnich lat to niestety historia ciągłego chodzenia na skróty – pisze sędzia.

Mariusz Królikowski

 

Teoretycznie pierwotny projekt rządowy dla sądownictwa powszechnego powstający w Ministerstwie Sprawiedliwości powinien być konsultowany z właściwymi organami konstytucyjnymi (np. z Krajową Radą Sądownictwa) oraz organizacjami pozarządowymi (np. ze Stowarzyszeniem Sędziów Polskich Iustitia). Równolegle projekt taki podlega konsultacjom wewnątrz Rady Ministrów i dopiero po ich pozytywnym zakończeniu trafia z podpisem prezesa Rady Ministrów na biurko marszałka Sejmu, czy też – mówiąc po staropolsku – do laski marszałkowskiej. Dopiero wówczas rozpoczynają się procedury związane w z właściwym procesem legislacyjnym w parlamencie.

Nie inaczej było z projektem zmian ustawy-Prawo o ustroju sądów powszechnych (druk sejmowy nr 2680) zwanym   ze względu na osobę ówczesnegho ministra sprawiedliwości – lex Biernacki. Projekt ujrzał światło dzienne w grudniu 2013 r., konsultacjom społecznym był  poddawany w styczniu i lutym   2014  r. (opinia SSP Iustitia z 17 lutego 2014 r.). Ostateczna jego wersja została wniesiona do laski marszałkowskiej w sierpniu 2014 r., a prace merytoryczne w podkomisji nadzwyczajnej zaczęły się w październiku.

Nowelizacja w przebraniu

Jak widać, typowy proces...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10001

Wydanie: 10001

Spis treści
Zamów abonament